Czytamy i polecamy: Różne kobiety, podobne historie

Anna Sawińska – Przesłonięty uśmiech. O kobietach w Korei Południowej

Gospodyni domowa, matka, pracownica seksualna… – oto role przeznaczone dla kobiet żyjących w Korei Południowej. Z dziewięciu historii opowiedzianych przez Annę Sawińską dowiadujemy się, jak bardzo są one wtłaczane w te schematy. Skrajnie patriarchalne społeczeństwo broni swojego status quo, opóźniając wszelkie zmiany i dążenia do emancypacji. Kobiety, które próbują się z niego wyłamać, płacą za to zdrowiem lub życiem. Ich codzienność to przemoc domowa (ofiarami 52% morderstw są kobiety), gwałty (przy niemal całkowitej bezkarności sprawców), uzależnienie finansowe od mężów, złe traktowanie przez rodzinę partnera, mobbing w pracy. Na szczególną uwagę zasługują wątki dotyczące kobiet przymuszanych do pracy seksualnej.

Ludmiła Ulicka – Sonieczka. Przeł. Rita Bartosik

Sonieczka – propozycja, wydawałoby się, nie na czasie… Może właśnie dlatego warto poznać jej losy. Bohaterka od dziecka lubiła czytać książki, pracowała w bibliotece, jest dobrotliwa i pełna prostolinijności. Cechuje ją życiowa naiwność, która może czytelnika (z)denerwować. Z pewnością nie można pozostać wobec niej obojętnym. Sonieczka to 97-stronicowa lektura – idealna na jedno popołudnie. Przeczytajmy ją. Być może dzięki niej sięgniemy po kolejne powieści Ludmiły Ulickiej, jednej z najwybitniejszych współczesnych rosyjskich pisarek.

 

Jelena Czyżowa – Czas kobiet. Przeł. Agnieszka Sowińska

Czas kobiet opowiada o losach kobiet samotnych, zniewolonych przez system, władzę i otoczenie. Bohaterki skazane są na codzienną walkę w trudnych warunkach – naznaczone krzywdą, ale jednocześnie silne, niepoddające się, potrafiące się przeciwstawić. To książka, po którą zdecydowanie warto sięgnąć.

 

Służące do wszystkiego – kobiety bez imion, a często i bez nazwisk, stanowiące anonimową siłę roboczą w domach w XIX i XX wieku w Polsce. To historia jednej z najbardziej wyzyskiwanych grup zawodowych tamtych czasów. Kobiety te, za niewielką pensję, a czasem jedynie za kąt do spania i lichy posiłek, pracowały po kilkanaście godzin dziennie. Nie miały żadnych praw. Zdane na łaskę i niełaskę „Państwa”, często poniżane i wykorzystywane do granic fizycznych możliwości, w przypadku choroby lub utraty sił trafiały do przytułków albo na ulicę. Ich życie podlegało ciągłemu nadzorowi – nie mogły wyjść z domu bez zgody, odwiedzać rodziny ani odejść ze służby. Joanna Kuciel-Frydryszak swoim opracowaniem pragnie „choć w małym stopniu przywrócić je naszej pamięci”.

Zapraszamy do lektury polecanych przez nas książek w styczniu: Kobiece historie, kobiece losy…, lutym: W kręgu rodziny i bliskich: non-fiction,  marcu: (Nie)zwykły życiorys, kwietniu: W zgodzie z naturą i maju: Praca.